czwartek, 16 sierpnia 2012

Rozdział 7 O2

Rozdział 7 

- Musimy pogadać - powiedział cicho po czym położył mi rękę na udzie. Spojrzałam się na niego, zdjęłam rękę i odsunęłam się trochę. Spojrzał się na mnie ze smutną miną - Daria .. - zaczął 
- Nie Harry... - nie pozwoliłam mu dokończyć - pozwól, że ja zacznę ci mówić. 
- Dobrze - odpowiedział, jakby miało być to pytanie. 
- Ja się bardzo dziwnie z tym czuję, nie miało się to tak skończyć. To mnie po prostu przerosło. Nie wiem czy ty .. - zacięłam się - nie wiem czy ty coś do mnie jeszcze cz cz - nie mogłam wypowiedzieć tego słowa 
- Czujesz .. ? - zapytał 
- Dokładnie to chciałam powiedzieć - odpowiedziałam niepewnie. - Ja byłam z Dominikiem, byłam z nim i jeszcze tu coś do niego czułam, powiedziałeś mi o swoich uczuciach, byłam w szoku, przepraszam, że tak uciekłam. - mówiłam
- Daria, nie przepraszaj mnie rozumiem - powiedział 
- Nie Harry... daj mi dokończyć, proszę - mówiłam 
- Przepraszam ... - spuścił głowę 
- Szybko wyjechałam chciałam sobie to przemyśleć, cieszyłam się na samą myśl, że zobaczę swojego ukochanego - na te słowa jeszcze bardziej posmutniał - byłam taka szczęśliwa, że wszystko się ułoży. 
- Rozumiem .. - powiedział 
- Ale nie - ciągnęłam dalej, dalej miał spuszczoną głowę - po prostu nie - zaczęły spływać mi łzy po policzku. Harry tego nie zauważył miał spuszczoną głowę i na mnie nie patrzył. - zobaczyłam go i co ? i gdy tylko go pocałowałam pomyślałam o tobie - nagle uniósł głowę - tak dobrze słyszałeś o tobie, co mam ci powiedzieć ? - zatrzymałam się na chwilę - Harry ja coś do ciebie czuję, nie wiem jak nie wiem dlaczego, ale tak się stało, zerwałam z Dominikiem. - łez było coraz więcej, Harry otarł mi łzy kciukiem, na jego dotyk drgnęłam. zaśmiał się, przytulił mnie. 
- Ja nie przestałem cię kochać - powiedział - nigdy nie przestanę - dodał a ja wtuliłam się w niego mocniej. Gdy się od niego oderwałam spojrzałam prosto w oczy i zaśmiałam się przez płacz. 
- Już lepiej ? - zapytał 
- O wiele lepiej - odpowiedziałam - ale nie patrz na mnie bo wyglądam okropnie - powiedziałam i zakryłam twarz dłońmi, zdjął je 
- Wyglądasz ślicznie - powiedział uśmiechnięty - idziemy na dół ? - zapytał 
- Tak, tylko się ogarnę - powiedziałam. Udałam się do łazienki, szybko przemyłam twarz. 
- Możemy iść - powiedziałam do Harrego. Złapał mnie za rękę 
- Mogę ? - zapytał niepewnie 
- Jasne - odpowiedziałam z uśmiechem 
Zeszliśmy na dół, wszyscy popatrzyli na nas dziwnie, a my dziwnie na nich 
- Widzę, że pogodzeni - odparł Lou z uśmiechem 
- A my byliśmy pokłóceni ? - zapytał Harry i uśmiechną się do mnie a ja do niego 
- no i tu mnie macie, cholera - powiedział Lou a każdy się zaśmiał 
- oj Lou Lou - mówiłam 
- No to szczęścia życzę - powiedziała Oliwia 
- No dziękujemy - odpowiedzieliśmy razem Zasiedliśmy na kanapę, usiadłam z Harrym a obok mnie siedział Niall. 
- Cieszę się - powiedział mi po cichu na ucho 
- Ja też się cieszę skarbie - odpowiedziałam mu i uśmiechnęłam się do niego po czym on do mnie. 
- No to Horror - powiedział Harry 
- O niee - powiedziałam 
- Jak to nie jak tak, skarbie - odparł po czym dał mi buziaka w policzek - będę cię przytulał - dodał 
- No ja myślę - odpowiedziałam i dałam mu porozumiewawcze spojrzenie. Włączyli Horror i zaczęliśmy oglądać. Już na początku był straszny, ale nie dawałam tego po sobie poznać. Ale później to już nie mogłam. Harry chyba zobaczył, że się boję bo objął mnie mocniej a ja się w niego bardziej wtuliłam. 
- Boisz się ? - zapytał się mnie cicho do ucha uśmiechnęłam się 
- A jak myślisz ? - odpowiedziałam równie cicho, uśmiechną się 
- Idziemy na górę ? - dalej kontynuował tą cichą rozmowę, tym razem spojrzał się cwaniacko 
- Za chwilę pójdziemy - odpowiedziałam 
- My już idziemy - odparli prawie wszyscy, no oprócz Lou 
- Ja też idę, idziesz Daria ?- zapytał mnie Harry 
- Za chwilę, idź już na górę, ja do ciebie dojdę - powiedziałam i uśmiechnęłam się 
- Mam się czuć zazdrosny, zostajesz sama z Lou ? - zapytał 
- Przestań - popchnęłam go w stronę schodów i zaśmiałam się. Zostałam sama z Lou, faktycznie. 
- Może to sprzątniemy ? - zapytał w końcu 
- No pasowało by - odpowiedziałam i zaczęłam wynosić wszystko co było na stole w stronę kuchni, Lou robił to samo, gdy już skończyliśmy rzuciliśmy się na kanapę 
- Ooohh
- Ahh - każde z nas zajęczało ze zmęczenia po czym wybuchnęliśmy głośnym śmiechem 
- Ja zawsze wiedziałam, że ty jesteś zabawny - mówiłam 
- No ja wiem - powiedział 
- mm jaki skromny - mówiłam 
- I jak jest ? - zapytał nagle zmieniając temat 
- Z czym ? - zapytałam trochę zdezorientowana 
- Chyba raczej z kim - zaśmiał się - no z Harrym 
- Na razie to jeszcze nic, czuję coś do niego, po prostu - mówiłam 
- Tak jak on do ciebie coś czuję po prostu - zaśmiał się znowu - ale widać jak on na ciebie patrzy, znam go już dosyć długo, to mój przyjaciel i wiem kiedy kogoś kocha. 
- Cieszę się, że tak jest, mam też nadzieję, że coś z tego wyjdzie. - nagle zrobiłam się poważna i trochę posmutniałam 
- ooo na pewno coś z tego wyjdzie - odpowiedział - martwisz się prawda ? 
- Czym ? - zapytałam 
- Że on może cie zdradzić ? - zapytał 
- Skąd to wiedziałeś ? - zapytałam 
- To widać, ale proszę cię Daria, nie wierz w plotki - mówił z troską - show biznes potrafi być okrutny, musiał by to zrobić na prawdę z zazdrości. 
- A może będzie kiedyś zazdrosny - powiedziałam i posmutniaałam, Lou podszedł do mnie i mnie przytulił 
- Mała, nie martw się tym, żyj chwilą, wiem że on cię kocha, na pewno nie jest to udawana miłość, zapewniam cię w tym. Co to to nie - uśmiechną się do mnie 
- Dziękuję ci Lou, pomogłeś mi - odpowiedziałam - dobrze mieć takiego przyjaciela. 
- oh jestem przyjacielem ? - mówiła - czuję się zaszczycony - położył śmiesznie rękę na sercu 
- Głupek - szturchnęłam go 
- No ej, tak przyjacielowi ? - udawał urażonego 
- Dobra chodź na górę, bo pewnie się niecierpliwią - powiedziałam do niego 
- Masz rację - powiedział 

- No co tak długo ? - zapytał się mnie Harry 
- Rozmawiałam z Lou - odpowiedziałam z uśmiechem 
- Ahh tak ? - zapytał - a o czym ? 
- A wiesz różne takie tematy 
Podszedł do mnie i objął mnie czule w tali, uśmiechnęłam się. 
- uwielbiam twój uśmiech - powiedział po czym pocałował mnie w czoło później w dwa policzki a następnie w usta z początku pocałunki były przerywane, ale zrobiły się głębsze. Z Dominikiem tego nie czułam, ale ugięły mi się nogi gdy całowałam się z Harrym. Gdy skończyliśmy dalej miałam zamknięte oczy. Otworzyłam je a Harry był uśmiechnięty. 
- Przepraszam, musiałem to zrobić - powiedział 
- Za co mnie przepraszasz ? przepraszam mnie za coś na co czekałam ? - zaśmiałam się 
- Aaa rozumiem - uśmiechną się i wziął na ręce, zaniósł mnie na łóżko i położył. Zaraz ułożył się koło mnie i objął w tali, pocałował mnie w czubek głowy. 
- Śpij smacznie - powiedział - kocham cię - dodał i ugryzł lekko moje ucho uśmiechnęłam się tylko i powiedziałam bez głośne ja ciebie też, uśmiechną się do mnie i poszliśmy spać... Zasnęłam w ramionach Harrego... 





Nie jest on tak długi jak poprzedni, ale chyba coś się dzieję. 
Harry jest z Darią, mam nadzieję, że wymyślę coś dobrego, nie będzie to taka rutyna, nie może być cały czas kolorowo ^^ 
Jak na razie " chyba " nie będzie się psuło między nimi :D 
Proszę o chociaż 1 komentarz, please 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz