Rozdział 5
Obudziłam się o 12 i szybko się umyłam ogarnęłam. Zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam się w jeansy i koszulę do tego convy. Poszłam do sklepu po potrzebne rzeczy i wróciłam zrobiłam sobie i dziewczynom śniadanie. Zjedliśmy i usiedliśmy z kawą na kanapie.
- I co umówiłaś się jeszcze z Harrym ?- zapytała Oliwia
- Tak i to nawet dzisiaj - powiedziałam z uśmiechem - on jest dosyć spoko i jest taki słodki
- Oj tylko się nie zakochaj nam tutaj - powiedziała Marta a ja się uśmiechnęłam
- Porywa mnie o 20 - powiedziałam
- Porywa ? ja to bym się bała - zaśmiała się Oliwia
- No ja też bym się bała - potwierdziła Marta
- A ja myślicie, że się nie boję - dodałam po czym wszystkie się zaśmiałyśmy.
Stwierdziliśmy, że przejdziemy się po mieście, a raczej pójdziemy na zakupy. Byliśmy już w centrum i robili nam zdjęcia, poznali nas i mnie, już widzę te pierwsze strony gazet, lol. Kupiłam sobie prześwitującą szarą bluzkę z czarnymi serduszkami i kołnierzykiem. Do tego krótką czarną spódnicę, dosięgała mi do połowy uda, albo i była krótsza. Czarne zakrywające buty na koturnie. Postanowiłam w ten komplet ubrać się dzisiaj na spotkanie. Kupiłam jeszcze jakieś krótkie spodenki jeansy i sporo bluzek i bluz oraz sweterków. Miałam mnóstwo ciuchów, dziewczyny też się nieźle obkupiły.
- No to do domu jest już 18 - powiedziała Marta
- Już ?! - krzyknęłam - ja się muszę wyszykować !
- Spokojnie ! - krzyknęła Oliwia a my z Martą się zaśmiałyśmy.
Ruszyliśmy w stronę naszego hotelu. Szybko wskoczyliśmy do apartamentu i zaczęłam szykowanie. Założyłam mój kupiony komplet pomalowałam się i wyszłam przed apartament. Harry już czekał. Otworzył okno od samochodu i się uśmiechną odwzajemniłam uśmiech, wsiadłam
- Ślicznie wyglądasz - powiedział po czym dałam mu buziaka w policzek
- Ty też - odpowiedziałam z uśmiechem, był ubrany w czarne rurki i koszulę w niebiesko kremową kratę.- to gdzie mnie zabierasz ? - dodałam
- Zobaczysz - uśmiechną się cwaniacko
- To znaczy, że niespodzianka ? - zapytałam
- Dookładnie, tak - odpowiedział, wygłupiliśmy się jeszcze i kłóciliśmy przy tym się śmiejąc, czyli jak zwykle. Ale lubiłam się tak wygłupiać. Dojechaliśmy na miejsce, było to takie wejście jakby od tyłu nie wiedziałam o co chodzi. Wysiedliśmy.
- Ehmm, Harry, gdzie my jesteśmy ? - zapytałam przerażona
- Nie bój się - zaśmiał się
- No ja nie wiem czy mam się nie bać - odpowiedziałam
Zaśmiał się dość głośno.
- Czeka nas długa droga - powiedział gdy weszliśmy, faktycznie były to dość duże schody, zaczęliśmy iść na górę, byliśmy jakoś w połowie drogi.
- Harry, już bolą mnie nogi - zaczęłam stękać, nic nie odpowiedział za to poczułam jak mnie przerzuca na ramię.- Harry !! - krzyczałam
- No nie marudź przecież nogi cię bolały - mówił śmiejąc się
Nie sprzeciwiałam się, szczerze mówiąc było mi wygodnie, jej naprawdę zresztą on tak pachniał, mogłabym się na niego rzucić. Weszliśmy już na górę a skąd wiedziałam bo szanowny raczył mnie puścić i przed nami były drzwi do wyjścia.
- Otwieraj - powiedział spojrzałam się na niego ze zdziwieniem i otworzyłam drzwi
- wow ! - powiedziałam, odkręciłam się do niego i wtuliłam w jego klatkę piersiową. wypowiedziałam ciche- dziękuje ! Byliśmy na dachu wieżowca. Było widać zachód słońca a dookoła był widok na cały Londyn, który był oświetlony. Na środku stał stolik z przekąskami i dwoma siedzeniami a dookoła zostały postawione małe świeczki. Był magiczny klimat
- Jak ty to przygotowałeś, to jest cudowne - wykrzyczałam
- Dziękuje, starałem się - powiedział i uśmiechną się, odkleiłam się od niego i poszliśmy w stronę stolika, Zabrałam miskę z jakimiś przekąskami i usiadłam na murki a Harry naprzeciwko mnie, miskę postawiłam pomiędzy nami i zajadaliśmy wszystko.
- A dostane buziaka za to ? - uśmiechną się cwaniacko
- A no może dostaniesz, ale na koniec w policzek - odpowiedziałam
- No wiesz co ? - powiedział - tak mi się odpłacasz ? - dopowiedział wstał i wziął mnie na ręce jak pannę młodą
- Harry co ty wyprawiasz - mówiłam i śmiałam się
- A nic tak tylko sobie pobiegamy - zaśmiał się i zaczął biegać ze mną na rękach.
- Przestań - śmiałam się
- Nie przestanę jak nie dostanę nagrody - mówił
- No dobrze dostaniesz - powiedziałam po czym mnie postawił, ogarnęłam się i pocałowałam go w policzek ale nie tak szybko tylko to był namiętny całus w policzek hah
- Pięknie pachniesz - powiedział
- No dziękuje bardzo - odpowiedziałam.
Wygłupialiśmy się jeszcze chwilę i postanowiliśmy, że już pójdziemy, Harry wziął mnie na ręce i schodził po schodach, patrzyliśmy się sobie prosto w oczy i uśmiechaliśmy się po czym wybuchaliśmy głośnym śmiechem. Postawił mnie i wsiedliśmy do samochodu a w nim słuchaliśmy more than this a ja śpiewałam tą piosenkę
- No no ładnie śpiewasz kochana - powiedział
- no dziękuję ty też śpiewasz ładnie - dodałam uśmiechając się
- Może kiedyś zaśpiewamy razem ?
- Może - odpowiedziałam po czym dałam mu buziaka i wyszłam z samochodu. Udałam się do apartamentu i weszłam od razu do pokoju była już 24 dziewczyny spały. Rozmyślałam nad naszym spotkaniem, nad tym jak patrzyliśmy sobie w oczy. To było dziwne, że aż napisałam sms-a do Dominika
"Tęsknie i kocham cię xx "
Dostałam szybko odpowiedź
" Kocham cię najmocniej na świecie xxx "
Uśmiechnęłam się do tel i położyłam spać, obudziłam się bo usłyszałam, że ktoś wstał i chodzi po kuchni, wyszłam z pokoju i udałam się do pomieszczenia gdzie słyszałam odgłosy była to Marta cała zapłakana.
- Ej co jest ? - zapytałam troskliwie po czym ją przytuliłam
- Kamil jest z Alicją - powiedziała zapłakana
- Słuchaam ?! - zapytałam z niedowierzaniem, przeklinałam go prawie 10 min
- Nie mów tak - powiedziała
- No przepraszam, ale z nią, znowu ?! - zapytałam - przecież on cię kocha !
- No najwidoczniej nie ! - mówiła
- Przestań, nawet tak nie mów - mówiłam przytulając ją - idź spać jutro się to omówi ...
- Miesiąc później -
Nadal spotykam się z Harrym, tyle, że on po prostu wie, że mam chłopaka. Jest to dosyć dziwne. Bo zachowujemy się tak słodko. Patrzymy się na siebie i uśmiechamy, większość czasu spędzamy u chłopaków w domu. Co najlepsze nie wychodzę tylko z Harrym, ale też z Niallem, zaprzyjaźniłam się z nim bardzo dobrze. Ale to nie jest to co z Harrym, spotkania są z nim inne. Czy jestem z Dominikiem, oczywiście, że z nim jestem. Marta nie jest z Kamilem... Jest po prostu zwykłym chujem bez uczuć. Z dziewczynami codziennie praktycznie przebywamy u chłopaków i jest nam z tym dobrze pogoda była ogólnie do dupy przez ten miesiąc. Dzisiaj jest cudowna i zamierzamy ruszyć na plażę. Zadzwonił do mnie tel. gdy siedziałam u chłopaków na kanapie ze wszystkimi.
- Tak słucham ? - powiedziałam
- No cześć Daria, słuchaj musisz przyjechać na 3 dni do Polski - powiedziała moja manager
- Ok nie ma sprawy, będę - powiedziałam - jutro będę na lotnisku
- Dobrze, przepraszam cię, ale musimy coś nagrać - powiedziała
- Nic się nie stało, spotkam się też z rodziną i przyjaciółmi - mówiłam
- No to się cieszę, do zobaczenia - powiedziała. Pożegnałam się z nią weszłam do salonu. Wszyscy skierowali na mnie twarze.
- Co się stało ? - zapytałam
- Jedziesz do Polski ? - zapytał Harry ze smutną miną
- Tak, ale to tylko na trzy dni - powiedziałam uśmiechając się do niego
- To długo ! - krzykną Niall podszedł do mnie i mnie przytulił odwzajemniłam uścisk
- Głupku będę tu za 4 dni - mówiłam
- Jak to za 4 miałaś jechać na 3 dni - mówił Louis
- Właśnie - dopowiedziała El
- No, ale wylatuję jutro a nie dzisiaj - mówiłam
- Aaa - powiedział Niall i się odkleił
- To znaczy, że my też wracamy ? - zapytała Marta
- Nie, nie wy zostajecie, przecież niedługo wracam - uśmiechnęłam się
- No to dobrze, nie zostawie Zayna - mówiła Oliwka
Tak właśnie, Oliwka nie jest z Zaynem, nie nie to nie tak, ale po prostu się miziają, co też jest dość dziwne. I tak pewnie coś z tego wyjdzie.
- To idziemy na tą plażę ? - pytałam
- Oczywiście - krzyknęła Danielle - jeszcze tu nie było takiej pogody muszę iść, wstała złapała Liama za rękę i szła w stronę drzwi. Wszyscy się zabrali i wyszli, pojechaliśmy samochodem i wszyscy rozłożyliśmy się na leżakach. Słońce piekło jak nigdy. Nagle ktoś zasłonił mi słońce, nie zdążyłam otworzyć oczu a już byłam na rękach Harrego który biegł w stronę wody.
- Nie no proszę cię nie - krzyczałam
- Ale dlaczego nie ? - uśmiechną się cwaniacko - będziesz tylko mokra
- NIE NIE NIE NIE HARRY NIE ! - mówiłam. Wrzucił mnie, a ja zanurzyłam się i długo nie wypływałam, opłynęłam go dookoła i stanęłam z tyłu a on się rozglądał, zaśmiałam się głośno, a on się odwrócił
- zwariowałaś ?! - zaczął
- ale miałeś minę - zaśmiałam się
- Ty głupku - podniósł mnie do góry, oplotłam nogi na jego plecach a ręce wokół szyi - i co teraz ? - zapytał cwaniacko się uśmiechając - dostanę buziaka ? - dodał
- Dostaniesz - uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka w policzek
- No i teraz mogę cię puścić - uśmiechnął się
Śmiejąc się cały czas doszliśmy do reszty. Posiedzieliśmy do zachodu słońca i przeszliśmy się do baru przy plaży zamówiliśmy drinki i usiedliśmy. Harry po pewnym czasie w barze położył swoją rękę na moim udzie.
- Możemy pogadać ? - zapytał - ale nie tu
- Jasne, że możemy - powiedziałam i udaliśmy się na plażę. Usiedliśmy
- No o czym chciałeś pogadać ?-zapytałam
- O nas - powiedział
- Harry ... - zaczęłam ale mi przerwał
- Nie, teraz ja będę mówić. Nawet nie wiesz jaką mam ochotę cię teraz przytulić i siedzieć z tobą na plaży, nawet nie wiesz ja bardzo chciałbym cię teraz pocałować, i nie wiesz że jak mnie dotykasz to paraliżujesz mnie całego, twój dotyk jest taki zmysłowy- rozmarzył się na chwilę - ja nie potrafię już, tak po prostu się z tobą spotykać, jako przyjaciele, ja czuję do ciebie coś więcej niż tylko zauroczenie twoją osobą, nie chcę być przyjacielem, chcę być kimś więcej, wiem, że masz chłopaka, ale ja już nie mogłem. Dobrze, że go tu nie ma bo bym go chyba zabił jakby ciebie tkną - zaśmiał się - kocham cię Daria ! tak dobrze słyszałaś kocham cię.
- Harry ... - mówiłam
- Nie musisz nic mówić - powiedział - rozumiem, że cię zaskoczyłem, ale wyjeżdżasz i musiałem to powiedzieć teraz.
- Tak masz rację, zaskoczyłeś mnie... nie wiem co mam ci odpowiedzieć - siedziałam chwilę w ciszy. - chyba pójdę już do domu. - rzuciłam i zaczęłam się oddalać. Nie poszedł za mną, chyba wiedział, że chcę zostać sama. Co miałam mu powiedzieć, Harry ja też coś do ciebie czuję, bo taka prawda, przez ten miesiąc spędzony z nim poczułam coś do niego. Mam chłopaka, rano wsiadam do samolotu i lecę. Zobaczymy jak to się potoczy.
- Harry -
Cieszę się, że powiedziałem jej to, dusiłem to w sobie, teraz czuję się dużo lepiej. Nie zdziwiła mnie jej reakcja. Ma chłopaka dam jej trochę czasu, ale musiałem ją zobaczyć, mówiła że wylatuje jakoś wieczorem, pójdę do niej. Umyłem się ubrałem i zszedłem zjeść śniadanie, siedzieli już tam wszyscy.
- Siema - powiedziałem i usiadłem do stołu
- I jak ? - zapytał mnie Lou
- No powiedziałem jej - mówiłem - była strasznie zdziwiona i poszła do siebie
- Daj jej trochę czasu - powiedział Niall - po za tym ona też coś do ciebie chyba czuje - mówił jedząc - o kurwa miałem nie mówić
- O stary - krzykną Zayn
- Ty debilu - powiedział Liam
Uśmiechnąłem się na samą myśl, że ona coś do mnie czuję, tylko czemu mi nie powiedziała.
- Naprawdę ? - spytałem
- No tak - powiedział speszony Niall
- Dzięki, tego było mi trzeba- mówiłem szczęśliwy - jadę do niej
Zabrałem wszystko i pojechałem, Stanąłem przed jej drzwiami i zapukałem, Otworzyła mi Oliwia
- No cześć - uśmiechnąłem się - jest Marta
- Nie ma, pojechała z samego rana na lotnisko- mówiła , załamałem się - jest już pewnie w Polsce
Na te słowa tym bardziej nie mogłem z siebie nic wydusić
- Ale miała jechać wieczorem - powiedziałem
- Powiedziała, że musi jechać rano.- powiedziała Oliwia
- Oliwka nie oszukuj - krzyknęła z salonu Marta - Harry wchodź, bez namysłu wszedłem do domu. Marta opowiedziała mi, że chciała wyjechać wcześniej i wszystko przemyśleć. I że ona też coś do mnie czuje ale ma chłopaka, powiedziałem jej że to wiem i wyszedłem. Pojechałem na plażę w tamto miejsce i myślałem o Darii, to dopiero cały dzień, ale brakuje mi jej dotyku, dostałem sms-a
" Harry przepraszam, te słowa były dla mnie ważne, musiałam wyjechać wcześniej i przemyśleć wszystko. Pogadamy ja wrócę, obiecuję ci to ;) "
Uśmiechnąłem się i odpisałem jej, że już tęsknie, Udałem się do naszego domu, były już tam dziewczyny, wszystkie w komplecie oprócz Darii, oglądali filmy.
- Harry , nie oglądasz z nami ? - zapytał się Louis
- Nie , idę na górę - udało mi się wydobyć z siebie lekki uśmiech ..
- On naprawdę musi ją kochać - powiedziała Oliwia
- On ją kocha nad życie - dodał Louis
No to mamy 5, mówiłam że dodam dwa, już mam pomysły na następny rozdział
a pojawi się on zapewne jutro ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz