Rozdział 2
-Daria-
Jechaliśmy około 45 min pod nasz Hotel, ogólnie we trójkę nie wiedzieliśmy co nas spotka jak wyjdziemy z pojazdu. Nasi rodzice wszystko nam załatwili, ale nie chcieli pokazać nam co to za miejsce. Wychodząc z taxi zaniemówiliśmy.
- Wow - powiedziała Marta
- HAHAHA - wróciła się Oliwia do taxi po swoją walizkę - przepraszam, czy pan się nie pomylił z Hotelami, bo to jest nie możliwe !
- Nie dziewczyny, to jest wasz Hotel a ja jestem tylko dla was, macie tu moją wizytówkę, dzwońcie !
- Pan nie żartuje ? - zapytałam ze zdziwieniem
- Oczywiście, że nie. Rodzice wszystko załatwili. Ja muszę już jechać więc Do zobaczenia !
Zabraliśmy walizki i weszliśmy do środka tego niesamowitego miejsca. Stojąc tak i wpatrując w sufit, który był zresztą ogromny ktoś nas zaczepił. Był to dość przystojny chłopak, miał z 20 lat. Był ubrany w zielony garnitur.
- Przepraszam, mogę zabrać walizki do apartamentu - usłyszeliśmy słowa i staliśmy jak wmurowane w podłogę
- Ta a ak , ja-asne - odpowiedziałam po czym szturchnęłam dziewczyny które chyba nie dokładnie zrozumiały słowa lokaja. Oddaliśmy walizki i ruszyliśmy do recepcji mieliśmy zgłosić się tylko, a dadzą nam kartę do naszego apartamentu.
-10 min później-
Wjeżdżając windą
- Wiecie co ? - powiedziałam nagle, dziewczyny spojrzały się na mnie jeszcze z niedowierzaniem - ten Hotel jest bardzo podobny do tego w którym znajdują się teraz chłopaki z One Direction ! - wykrzyczałam
- Mówisz poważnie ?! - zapytała Oliwia, strasznie podobał jej się Zayn - lepiej już być nie może !
- Nie wiem tego dokładnie, ale tak mi się wydaje - walnęłam
- Boże, przestańcie się tak "Jarać nimi"- powiedziała Marta, która nie zbytnio lubiła tych chłopaków, nie wiem dlaczego ...
- My się nimi nie "jaramy" przecież wiesz, że nawet ich nie słuchamy, po prostu dobre dupy - skwitowałam śmiejąc się
- No tu masz rację dobre dupy z nich są - odpowiedziała mi Marta puszczając oczko !
- Zayn - zamarzyła się Oliwka, a my zaczęłyśmy się głośno śmiać na całą windę, spojrzała się wrogo i nagle otworzyła się winda. Przechodziliśmy przez cudowne długie korytarze, mogłabym chodzić przez nie wieczność, dotarliśmy do naszych drzwi ! Otworzyliśmy nasz apartament i ponownie było wow ! Był ogromny każda z nas miała swój oddzielny pokój, który był zresztą niesamowity.
- Dobra dziewczyny, jest już późno, idziemy spać a jutro się rozpakujemy i pomyślimy co dalej - powiedziałam. Dziewczyny pokiwały głową i rozdzieliliśmy się do swoich pokoi
-Oliwia-
Wstałam o 9, a te śpiochy jeszcze spały. Jestem przyzwyczajona, jestem po prostu rannym ptaszkiem. Postanowiłam iść do sklepu po świeże bułki, jajka i coś do jedzenia, bo kompletnie nic nie było. Wyszłam z Hotelu i udałam się do pobliskiego sklepu, kupiłam to co potrzeba. Wychodząc ze sklepu spojrzałam na pomidory, zupełnie zapomniałam ich kupić. Odkręciłam się szybko i wpadłam na jakiegoś chłopaka, upadłam i miałam mgłę przed oczami.
- Nic ci nie jest ? wszystko w porządku, przepraszam ! - mówił do mnie z troską
- Nie nic mi nie jest, nie musisz przepraszać to moja wina - odpowiedziałam, podałam mi rękę stanęłam na prosto i dopiero zauważyłam na kogo patrze, zaczęłam się jąkać on mnie wyprzedził w pytaniu i odpowiedział
- Tak jestem Zayn - odpowiedział to z takim uśmiechem na twarzy, że ugięły mi się nogi - To gdzie mieszkasz, bo nie za dobrze jest z tobą, jeszcze się chwiejesz ? -zapytał
- Mieszkam w tym hotelu - pokazałam na nasz Hotel - wszystko ze mną w porządku a chwieję to ja się na twój widok ! - odpowiedziałam mu uśmiechając się szeroko
- Masz piękny uśmiech - dał mi komplement po czym wyszczerzył się i spojrzał mi prosto w oczy tym jego czekoladowym wzrokiem. - ja cię odprowadzę, dobrze ?
- Dobrze ale muszę kupić jeszcze pomidory - nie zapomniałam o nich chociaż go spotkałam
- Ja kupię ty tu poczekaj - po chwili przyszedł z pomidorami i dał mi je do ręki
- dziękuję - wydusiłam, on tylko się uśmiechną i ruszyliśmy w drogę
- Mieszkamy w tym samym Hotelu co ty, może się jeszcze spotkamy ? - powiedział i spojrzała na mnie jakby mnie prosił o spotkanie
- Co my - poprawiłam go.
- Jak to "my" ? -zapytał ze zdziwieniem
- Przyjechałam tu z przyjaciółkami, jestem z Polski.
- No to moi koledzy bardzo chętnie poznają twoje koleżanki - uśmiechną się i puścił oczko
- A moje koleżanki chętnie poznają twoich kolegów. - także puściłam mu oczko, zanim się obejrzałam byliśmy już pod hotelem.
- Ja muszę już iść - powiedziałam i szybkim krokiem szłam w stronę wejścia,
- Czekaj .. - krzykną - nawet nie wiem jak się nazywasz - uśmiechną się
- Oliwia, miło mi cię poznać - podniosłam brwi do góry
- Może wymienimy się numerami skoro mamy się spotkać ?
- Jasne - podałam mu numer on podał mi swój i weszłam do środka Hotelu. Szybkim krokiem weszłam do windy. Już się zamykała gdy ktoś przytrzymał drzwiczki ręką, był to nie kto inny jak Zayn
- Chyba nie zapomniałaś, że mieszkamy w tym samym Hotelu - uśmiechną się
- Zapomniałam, przy tobie w sumie nie trudno - puściłam mu oczko
On zaśmiał się i rozmawialiśmy. Byliśmy sami w tej windzie, więc nikomu nie przeszkadzało to, że rozmawiamy o byle gównie. Gdy już było ostatnie piętro wyszliśmy
- Mieszkam tu - pokazałam drzwi do mojego apartamentu. Okazało się że mieszka 2 pomieszczenia dalej od nas. A raczej oni mieszkają. Dał mi buziaka w policzek na pożegnanie, myślałam, że tam zemdleje. Weszłam i od razu poszłam do kuchni, wyjęłam bułki i posmarowałam je masłem, nalałam soku pomarańczowego do szklanek i zrobiłam jajecznicę ze szczypiorkiem. Wszystko już było gotowe. Miałam krzyczeć, żeby wstawały. Ale do kuchni weszła Daria.
- Gdzie byłaś tyle czasu ? - zapytała z podniesionymi brwiami do góry
- W sklepie - odpowiedziałam
- Tyle czasu jest 13 ! - gestykulując pokazała na zegarek
- Mogłam wstać później - powiedziałam
- Nie to raczej nie możliwe u ciebie, po za tym wstałam o 11 i już ciebie nie było - powiedziała z uśmiechem
- A Marta jeszcze śpi ?
- Tak śpi, proszę cię nie zmieniaj tematu, mów co się stało bo przecież widzę
Opowiedziałam jej całą sytuację jaka zaszła w sklepie z Zaynem, jak mnie odprowadził i dał buziaka
- Słucham ?! - zaczęła się drzeć - dziewczyno to cudownie ! powinnaś się cieszyć
- Mam jego numer, i oni chcą się z nami spotkać !
- Jak to z nami ? - zapytała z niedowierzaniem
- No z nami są 2 pokoje dalej od nas - powiedziałam a ona się tylko uśmiechnęłam i zasiadła do stołu
Wstała Marta, weszła do kuchni.
- Co to za krzyki - powiedziała - ja tu jeszcze śpie
- Dziewczyno jest godz 13 - powiedziała Daria
- Dobra nie ważne, co się stało ?!
- Oliwia poznała Zayna i teraz chłopaki chcą się z nami spotkać - oznajmiła Daria
- Serio ? w sumie to fajnie - powiedziała Marta
- Ty chyba jeszcze śpisz dziewczynko - krzyknęłam
- Nie czemu ? Fajnie będzie poznać takie dupy , hahah - odpowiedziała mi na to Marta
Zjedliśmy śniadanie i zaczęłyśmy się szykować
- Marta-
Cieszyłam się, że poznam tych chłopaków, bo naprawdę byli przystojni chciałam zobaczyć jaki mają charakter jaka jest ich osobowość bo to dla mnie najważniejsze. Zjadłam śniadanie i ubrałam się, ogarnęłam się w 45 min, dokładnie z takim samym czasem jak Daria bo obie wychodziliśmy z pokoi, usłyszeliśmy jak drze się Oliwka w kuchni
- o boże, napisał napisał ! - krzyczała jak opętana
- KTO NAPISAŁ ? - spytałam
- No Zayn napisał !
- Co dokładnie napisał, uspokój się ! - uspokajała ją Daria
- Chcą żebyśmy przyszli do nich do apartamentu - powiedziała za jednym tchem Oliwka po czym odetchnęła powietrzem.
- Jesteśmy ogarnięte możemy iść ! - powiedziała Daria
- Daria -
Byłam taka zadowolona, że poznam chłopaków a szczególnie Loczka ! Zawsze chciałam zobaczyć jacy oni są tak naprawdę, Myślę że nie będą rozpieszczeni, bo tego nie zniosę. Jestem podekscytowana tą sprawą. Staliśmy już pod ich drzwiami. Oliwia zapukała i otworzył Liam.
-Ty pewnie jesteś Oliwia ? - zapytał
- Tak miło mi cię poznać - odpowiedziała z uśmiechem - to jest Daria i Marta.
Podałam rękę, Marta też i weszliśmy do środka. Nikogo nie było co było dziwne.
- Gdzie są wszyscy? - zapytałam ze zdziwieniem
- Nie ma ich na razie, ale przyjdą za 5 min
- A gdzie poszli ? - dopytywałam
- Poszli grać w tenisa - odpowiedział uśmiechając się
- A ty nie ?
- Ja wolałem spędzić dzień z dziewczyną - puścił oczko
- I bardzo dobrze - odpowiedziałam wyszczerzając się
- Usiądźcie, zaraz przyniosę jakieś przekąski i coś do picia
Jak powiedział tak zrobił na stole pojawiły się przekąski i picie, a także alkohol ^^ W sumie nie miałam nic przeciwko i dziewczyny też nie. Zaśmiałyśmy się do siebie. Nagle do salonu weszli chłopaki cała grupka. Wyglądali identycznie jak na zdjęciach i wygłupiali się już na starcie. Gdy nas zobaczyli uspokoili się. Do Oliwki podbiegł Zayn i dał jej buziaka w policzek. Przywitałam się ze wszystkimi. Marta również. Marta rozmawiała z Niallem i się śmieli. Usiadłam więc na kanapie.
- Może obejrzymy jakiś film - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
- Jestem za - odpowiedział Harry. Spojrzał na mnie i uśmiechną się. Te jego zielone oczy paraliżowały. Jego wzrok był czarujący, jego uśmiech jego włosy. Wszystko miał idealne.
Usadowiłam się wygodnie na kanapie, obok mnie usiadł Harry, z drugiej strony Louis. Zayn obok Oliwki a Marta z Niallem poszli do kuchni, po czasie wrócili i usiedliśmy razem.
- To może horror - dodał Louis
- Nie ja się boję ! - odpowiedziałam
- Harry cię obroni - powiedział Louis i puścił oczko do Harrego
- No dobra - puściłam oczko do Harrego, a on się do mnie uśmiechną
Oglądaliśmy i piliśmy procenty, Harry zerkał na mnie cały czas, czułam jego wzrok na sobie !
- Może zagramy w butelkę - mówiąc cały czas na mnie patrzył
- Zgadzam się - powiedziałam już trochę wstawiona. Każdy był już wstawiony, a niektórzy już nawet pijani w 3 dupy. Uśmiechnęłam się do Loczka i usiadłam na przeciwko niego. Pierwszy kręcił Zayn i pocałował Martę , Oliwka się wkurzyła i pobiegła do kuchni. Ja piłam wódkę i grałam dalej. Byłam już pijana, co ja mówię każdy był pijany. Loczek kręcił i oczywiście wypadło na Martę zawsze na nią wypadało. Harry podniósł się, i podszedł do mnie, podał mi rękę wstałam. Pocałował mnie w czoło, w oba policzki a potem w usta. Nie wiedziałam co się dzieje, a on wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Louis i Liam spali już u siebie. Marta i Niall zostali sami, a Oliwka z Zaynem w kuchni.
-Oliwka-
Gdy zobaczyłam jak Zayn całuję Martę coś się we mnie nabuzowało, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Pobiegłam szybko do kuchni i łzy leciały mi po policzku. Ktoś wszedł do kuchni byłam przekonana, że to Marta. Był to Zayn, a ja odkręciłam się do niego cała zapłakana.
- Nie płacz - przytulił mnie mocno, tak że nie mogłam się wyrwać
- Przepraszam, nie mogłam patrzeć jak całujesz inną, coś we mnie się nabuzowało i musiałam wyjść. ! - odpowiedziałam dość szybko przez płacz
- Rozumiem - lekko oderwał mnie od siebie objął w obie ręce twarz i powiedział - dla mnie nic nie znaczył ten pocałunek, to tylko butelka, nie wiedziałem, że tak zareagujesz, przepraszam cię - pocałował mnie w głowę przytulając, byłam niższa od niego. Oderwałam się od niego i popatrzyłam w oczy, były magiczne. Przybliżał się do mnie na niebezpieczną odległość, chciałam tego pocałunku więc nie protestowałam. Zaczęliśmy się całować namiętnie. Ten pocałunek trwał dość długo.
- Przepraszam nie mogłem się powstrzymać, przy tobie nie mogę się opanować, już w sklepie miałem ochotę cię pocałować ! - powiedział
- Nie przepraszaj, chciałam tego - przytuliłam się do niego i powiedziałam, że muszę już iść. Poszłam do naszego apartamentu dziewczyn nie było więc położyłam się spać.
-Marta-
Byłam pijana pocałowałam Zayna na oczach mojej przyjaciółki. Uciekła, czułam się dziwnie, ale Zayn poleciał za nią. Nawet mi wtedy ulżyło. Cały czas rozmawiałam z Niallem, całowaliśmy się, byliśmy nierozłączni do końca tej 'niby' imprezy. Ostro wstawieni, gdybyśmy nie pili na pewno byśmy się nie całowali, jestem tego pewna.
- Muszę już iść - powiedziałam dając mu buziaka w policzek
- Nie idż, będziesz spała ze mną - powiedział lekko się jąkając
- nie mogę, ale obiecuję że jutro przyjdę - odpowiedziałam i lekko się chwiejąc udałam do apartamentu, gdzie była już Oliwka, położyłam się i poszłam spać
- Daria-
Harry niósł mnie na rękach do pokoju, postawił i popatrzył na mnie. Patrzył tak przez 2 min. i zaczął się przybliżać a ja oddalać, aż znalazłam się przy drzwiach. Oparł mnie o nie i całował po twarzy, oddalił się spojrzał mi w oczy
- Myślę, że ta odległość jest niebezpieczna dla nas - wydukałam i się uśmiechnęłam
- Myślę, że możemy się przekonać - odpowiedział z uśmiechem na twarzy i jeszcze mocniej mnie do siebie przycisną całując po policzkach. Czułam dreszcze na całym ciele. Nogi mi się uginały. Pocałował mnie w usta. Nasze pocałunku wydały się jeszcze bardziej namiętne i gorące. Czułam już jego język. Przerwałam to
-Przepraszam cię, ale to za szybko - spojrzałam na niego i wybiegłam
Pobiegł za mną złapał za nadgarstek mojej ręki odkręcił mnie do siebie pocałował w policzek
- Przepraszam, mam nadzieje, że spotkamy się jutro - powiedział
- Może i się spotkamy, ale teraz idę, DOBRANOC
Weszłam do apartamentu dziewczyny już tam były i spały. Położyłam się i myślałam o Harrym i o naszych pocałunkach. Zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz